POTRÓJNE PODIUM BAMBINI W ROTAX BONUS CUP 2021
Jak dobrze być z powrotem na torze! Nawet jeśli to jeszcze nie jest początek rywalizacji pucharowej. Na Torze Poznań szóstka kierowców Bambini Racing ścigała się w trzech kategoriach. Zawodnicy brali udział standardowo w regulacji gaźników, a później w czasówce i dwóch wyścigach finałowych. Chcecie wiedzieć, jak im poszło? Zapraszamy na podsumowanie dnia, a zaczniemy od wyników czasówki!
Czasówka:
Micro Max:
Marcel Rudnicki – P2 (1:00.279)
Filip Kijanowski – P3 (1:00.569)
Mini Max:
Antek Książek – P10 (55.711)
Franek Cegielski – P12 (55.899)
Junior Max:
Kacper Turoboyski – P1 (52.072)
Antek Derebecki – P10 (52.608)
Wyścig 1:
Micro Max:
Marcel Rudnicki – P2
Filip Kijanowski – P3
Mini Max:
Franek Cegielski – P6
Antek Książek – P10
Junior Max:
Kacper Turoboyski – P1
Antek Derebecki – P9
Pierwsza seria wyścigów obfitowała w emocje! W Micro Maxie Marcel i Filip dali pokaz jazdy zespołowej i wspólnie walczyli o podium. Ostatecznie wyszło świetnie, a chłopaki dojechali odpowiednio na drugim i trzecim miejscu. W Mini Maxie Franek i Antek walczyli w środku stawki. Franek zaliczył spory awans i dotarł do mety na miejscu szóstym uzyskując czas wyścigu, natomiast Antek dowiózł do mety dziesiąte miejsce. W Juniorze Turbo zaliczył pewne zwycięstwo, a Antek Derebecki odrobił jedno oczko względem czasówki i finiszował dziewiąty.
Wyścig 2:
Micro Max:
Marcel Rudnicki – P2
Filip Kijanowski – P3
Mini Max:
Franek Cegielski – P5
Antek Książek – P9
Junior Max:
Kacper Turoboyski – P3
Antek Derebecki – P4
Kolejna rozgrywka przyniosła jeszcze więcej akcji na torze. W Micro Marcel i Filip znów pojechali zespołowo. Tym razem jednak na ostatnim kółku trochę ze sobą powalczyli! Koniec końców dojechali tak samo, jak w wyścigu pierwszym, Marcel P2, Filip P3. W Mini Max działo się jeszcze więcej – Franek tym razem walczył o podium, lecz finiszował dopiero piąty, ale na pocieszenie po raz kolejny wykręcił najlepszy czas okrążenia! Antek Książek kolejny raz musiał powalczyć w środku stawki i tym razem zaliczył awans, kończąc na miejscu dziewiątym. W Juniorze obaj zawodnicy Bambini walczyli o podium. Po świetnej serii ataków do ścisłej czołówki dołączył Antek Derebecki, a Kacper po starcie z pole position od samego startu musiał odpierać ataki rywali. Na mecie Kacper był trzeci, a Antek czwarty.
W pierwszej niedzielnej serii wyścigów świetnie poszło zawodnikom w Micro Maxie. Filip był najszybszy na torze i pewnie zwyciężył, natomiast Marcel dojechał trzeci. W Mini Maxie Franek Cegielski po raz kolejny wykręcił najlepszy czas okrążenia, i w rywalizacji wywalczył czwarte miejsce. Antek po raz kolejny pojedynkował się w środku stawki i dojechał na miejscu jedenastym. W Juniorze tryumfował Turbo, a Antek Derebecki długo walczył o drugą lokatę. Ostatecznie z rywalizacji wykluczyła go usterka.
Wyścig 3:
Micro Max:
Filip Kijanowski – P1
Marcel Rudnicki – P3
Mini Max:
Franek Cegielski – P4
Antek Książek – P11
Junior Max:
Kacper Turoboyski – P1
Antek Derebecki – P15 (DNF)
Druga niedzielna odsłona nie należała do najłatwiejszych. W Micro po raz kolejny Filip pokazał, że w deszczu jest nie do pokonania i z bardzo dużą przewagą wygrał. Marcel popełnił błąd na samym początku i do mety musiał gonić rywali, ostatecznie dojechał siódmy. W Mini zdecydowanie było bardzo pechowo. Franek walczył o podium, lecz w połowie wyścigu silnik odmówił posłuszeństwa i Franek musiał się wycofać. Antek Książek po raz kolejny dojechał na miejscu jedenastym. W Juniorze Turbo zmagał się z płatającą figle pogodą i finiszował czwarty, a Antek po świetnej pogoni z końca stawki dojechał siódmy i wykręcił najlepszy czas okrążenia!
Wyścig 4:
Micro Max:
Filip Kijanowski – P1
Marcel Rudnicki – P7
Mini Max:
Antek Książek – P11
Franek Cegielski – P17 (DNF)
Junior Max:
Kacper Turoboyski – P4
Antek Derebecki – P7
W generalce zawodów Filip znalazł się na miejscu drugim w Micro Max, a Marcel na pozycji trzeciej. W Juniorze zwyciężył Turbo i warto przypomnieć, że był to jego debiut w tej kategorii. Antek Derebecki został sklasyfikowany na miejscu dziewiątym. W Mini Franek skończył szósty, natomiast Antek dziesiąty.
To nie był łatwy weekend, ale jesteśmy dumni z całej ekipy, która świetnie walczyła w zimnym Poznaniu! Dzięki za doping, widzimy się ponownie już za tydzień, również w Poznaniu – tym razem podczas pierwszej rundy Rotax Max Challenge Poland.